Witam,
Mam problem z jednym z rododendronów, od niedawna zaczyna więdnąc, jakby usuchać. Mieszka na tej rabacie w towazystwie kilku innych rododendronów i tamte maja się dobrze, sadzone były tak samo i są w dobrej kondycji a ten niknie. Rośnie pod wiśnią japońską. Jest podlewany, zasilany nazozem do różaneczników. Co może mu dolegać? Wykopię go i sprawdzę korzenie, może się dusi i miał za mały dołek z kwaśną ziemią... nie wiem. Może macie jakiś pomysł co mu dolega.