Och jakie śliczne te żółciutkie krokusiki, świecą jak słoneczka. A u mnie fioletowy w styczniu się pokazał, potem zmarzł i cisza, na razie żaden nie kwitnie.
A ja na oglądałam się różyczek u Malej_Mi i też jeszcze jedną sobie teraz kupiłam do cienia, podobnież nawet w nim lepiej kwitnie to Centenaire de Lourdes Blanc (DELblan), a tak wygląda http://www.rosaplant.pl/pl/delbard/43-centenaire-de-lourdes-blanc-delblan.html ale się cieszę, no to jakieś 10 do posadzenia znowu na wiosnę
Aniu, też masz już zwiastuny wiosny a pierwsze kolory cieszą. Myślę, że z czasem będziesz miała wiciokszewy i pigwę a póki co to zapraszam i pozdrawiam