Czytam o kuracji ,oby ci się udało...moja córka właśnie dziś jest 12 dzień na desmoxsie nie pali i nie cinie ją do papierosa
,ale nie wie co zrobic z rękami jak pije kawę i nerwus straszny...bez kija nie podchodź.Wczoraj mi tylko wnuczek mówił że mama już chciała zakończyć kuracje bo już nie pali, jak
nie wzięła tej tabletki to tak nią trzęsło i miała problem z oddychaniem ale wzięła tabletkę i wszystko wróciło do normy, mówi że nie je więcej

Poczytałam o rzucaniu palenia, oby się tobie udało, ja na razie nawet nie próbuję, jedyny plus, ze w domu ograniczam, na ogrodzie prawie wcale nie palę, ale ja też tak paczkę tych cienkich mentolowych wypalam

...czytam...czytam ...i aż nie wierzę...życzę powodzenia i pozdrawiam.

Aniu, jak chcesz rzucić palenie to musisz od razu, jak będziesz ograniczać to będzie trudno pozbyć się tego cholerstwa. Nałóg siedzi tylko w głowie. Ja paliłam dwie paczki dziennie, jak próbowałam ograniczać to kończyło się niepowodzeniem. Rzuciłam jednego dnia i nie palę 16 lat. Trzymam kciuki żeby Ci się udało. Mam pytanie gdzie kupiłaś róże. Pozdrawiam