Zauważyłam Bogna ,że lubisz mocno czerwone do bordowych kolorów .Ja tak miałam jak zaczynałam przygodę z ziemią I nadal lubię bordo tyle,że to za każdym razem chce się jakiś zmian na rabatach to i kolory różne.Generalnie lubię jak ogród ma "niespodzianki"gdzie nie gdzie i jedną z nich są powkładane niedbale mieczyki, "niedbale" Pozdrawiam,szkoda ,że nie pojechałaś na spotkanie

No też żałuję

bordo, czerwienie, szmaragdowe czerw. i fiolety do tego biel-uwielbiam takie zestawy, ale narazie mam misz-masz

Jak widać ja również po 9 latach mam misz - masz ,mówiłam to Kasi jak byłam na jej świeżutko obsadzonej ,jeszcze niezamieszkałej posesji ...
I trafia mnie bo mam tyle prezentów i jeszcze to co kupiłam nie włożone do gruntu z powodu pogody to raz ,a dwa ,że nie mam kupionego tła do nich ,a jak mam wpaść w trans kompozycyjny to muszę mieć cały materiał do wglądu .Jestem wzrokowcem

Ja kocham ciemne łodygi i żyłki przy tym ,nie wiem takie mam upodobania estetyczne Ale zawsze musi być coś dla kontrastu.
Nie lubię zestawu czerwieni i bieli - patriotycznie,ale nienajlepsze połączenie na mój zmysł wzroku .Może dlatego ,że kiedyś goździkami się wymachiwało ...))

A te bordowe mieczyki to zaraz sprawdzę jak się mają ,bo leje jak coś nie tak to utnę do wazonu po co mają zgnić na deszczu
Syn źle się czuł nie wyspana jestem ,ale pewnie jak ty chora czekam na tę relację .A oni się tam fajnie bawią ...

Te ciemne mnie urzekły..... ciekawe dlaczego, skoro wolałam zawsze pastele?

no Marta ładny ten bordowy, ja pokupowałam cudeńka z mieczyków, ale co zakwitnie, wielka niewiadoma, widzę,że te cebule lecą w ciula, bo nie mam tego co kupowałam, dołożyłam jeszcze 3 do kolekcji

Śliczne Aniu

Anula mamy takie same prawie