za mną bardzo ciężki dzień
Ranek był całkiem przyjemny ale do 8- smej. O tej godzinie zjawiła się ekipa z gazowni zmienić podłączenie i mój przedogródek zmienili w kopalnie odkrywkową 10 chłopa kopali, deptali, palili, i wszystko powoli rośliny ( różaneczniki, róża, żurawki, trzmielna, tuje daniki 15 letnie i wiele innych więdło w oczach a oni jak muchy w smole, kompletnie nieprzygotowani dałam swoje worki, maty folie, sama wykopywałam rośliny i zostawili mnie z całym tym bajzlem z 4 tonami ziemi zostawionym na trawniku z udeptanym roślinami....a szkoda gadać, nie zrobiłam zdjęc po posadzeniu i uprzątnięciu jako, tako bo się pobeczałam, serce mi się kraje. Mam nadzieję, że jutro kiedy siły wrócą będę bardziej optymistyczna


[img
sama wycięłam trawnik i co z tego póżniej te kwadraciki zasypali ziemią ...często zaglądałam ale oni nic nie robili a jak zaczęli to już było za póżno