Pamiętam pierwsze lata założenia Makowa miałam posiane m.in. aksamitki między malutkimi krzaczkami aby chwasty się nie panoszyły byłam zadowolona, że mam pięknie i kolorowo. Teraz szukamy kolorów, pokrojów, najlepszych zestawień roślinnych, Madżenka przesadzała kostrzewy bo odmiana, którą posadziła miała nie taki odcień szaroniebieski ... Myślę, że nigdy się nie skończą nasze poszukiwania tego co nam najbardziej odpowiada, polubienie różu to pewnie następny etap
Tak przycięłam brzozę wczoraj - dzisiaj sprawdzę czy soki już krążą mam nadzieję, że jeszcze nie, ale to już ostatni dzwonek później będzie trzeba poczekać do lipca.
No ja to kokoszka jestem i wtykam wszystko i wszędzie gdzie się da! No tak już mam choć walczę z tym ale każde wolne miejsce długo wolnym nie zostaje Muszę z tym skończyć !!!
Madżenie I kto to mówi!!! moje plany to pikuś do Twoich platanów !!!
Baardzo bym chciała aby mi się udało, ale nic na siłę Madżenie, Sama wiesz jak jest z planami tylko, że w przypadku prac w ogrodzie premia zależy od efektu końcowego a nie za wykonanie ich w ogóle
Dziękuję za głos na różę Moja niepewność się rozwiewa