wczoraj cięłam, dzisiaj cięłam i jeszcze będę ciąć pewnie kilka dni - mój Em zrobił obiad Dzisiaj poszły pod nóż cisy, bukszpany (delikatna korekta) wycięłam trawy i zostało jeszcze klika poważnych cięć i drobiazgów ...i to sprzątnie po cięciu trwa dłużej niż bo nie zawsze samo cięcie, nie zawsze da się zabezpieczyć teren bo jak się go przykryje to się nie widzi gdzie sie włazi ...a przecież wszędzie są cebulowe i niestety trzeba później wybierać ścinki z rabat
Oczywiście jak Genia "przyjdzie" to będzie obfocona z każdej strony przyrzekam
Kasiu ciemierniki posadziłam w tamtym roku pod brzozą ryzykując bardzo bo wszyscy wiemy, ze brzoza to wyjaławiacz i pijus, i co ? rosną, i kwitną nawet w lecie a po raz trzeci w grudniu i kwitną nadal. Przygotowałam im spore dołki z ziemią z kompostem podlewam je tak samo jak inne hortensje, róże, zawilce, różaneczniki i wszystkie te, które muszą mieć wilgotno za chwilę podsypię je dolomitem i mączką rogową. Książkowo to rośliny z jasnych liściastych lasów i nie mogą rosnąć w kwaśnej ziemi raczej obojętna do zasadowej.Na piękniejsze zestawienie dla mnie to ciemierniki rosnące w nóżkach dereni - zobacz u Pszczółki
U mnie też ciemierniki czekają na posadzenie
Kasiu, czy na Gardenii powiedziano Wam, że "Genie" rzeczywiście jest odporna na nasze mrozy? Czytam w wielu wątkach zachwyty nad jej kwiatami. Istotnie jest piękna. A w moim CO dostępna już trzeci sezon. Kiedy dwa lata temu chciałam ją kupić, Pan uczciwie uprzedził mnie, że nie ma co liczyć na jej kwiaty w naszych warunkach...
PS Fotki piękne. Słoneczka nam trzeba. Choćby na zdjęciach na forum