Tak jak piszesz kupuje się małe niewinne mikruski, które po kilku latach wyglądają pięknie, a za następnych kilka lat zaczynają się przemieniać w potwory. Zwłaszcza jak się nie pamięta o przycinaniu. W poprzednim ogrodzie miałam cyprysika squarrosa o pięknych miękkich igiełkach. Rósł jak oszalały, przerobiłam go na drzewko, z czasem zaczęły go szpecić te zasychające od środka igły. Twój formowany cyprysik (jałowiec?) wygląda bardzo ładnie.
Przeczytałam o werbenie, życzę powodzenia w zimowaniu.
W makowie dzisiaj zmieniłam zawartość donic. Pożegnałam się z surfiniami.
Zagościły ogniste kolory. Pracowałam do zmroku i fotek nie zdążyłam zrobić.
Dzień i wieczór byl baaardzo ciepły choć zaczął się siąpieniem, później przestało i nawet na chwilę słońce się pokazało Widziałam jeża ale nie wiem czy to był mój Jeżu?
Aniu, Agnieszko B, Agnieszko W, Bodziu dzięki, że zaglądacie i za ciepelko
Dopadło mnie przesilenie jesienne( Marzenka tak nostalgicznego jesiennego dołka określiła)
dlatego wracam do późnego lata