Ojej to zdrowia życzę Kasiu i powrotu do pełnej sprawności jak najszybciej
Makowo i bez twojego udziału zachwyca bo teraz procentuje to wszystko co zrobiłaś w nim wcześniej, fajnie zakomponowane rabaty, dokarmiane odpowiednio i zadbane rośliny a do tego deszczu dużo wyjątkowo w tym sezonie i "samo rośnie"....
Pięknie się wszystko prezentuje o tej porze roku, nawet różanka bez róż - masz rację, późne lato w ogrodzie jest cudne... Podziwiam twoje hortki - one tak same z siebie stoją na tej rabacie z jeżówkami ciemnoróżowymi czy jakieś podpory tam masz ? Mój szpaler Vanilek przygina się ku ziemi a już po dzisiejszym deszczu to całkiem się pokłada.
Małgosiu one są podparte- zrobiłam to tydzień temu i wtedy mnie łupnęło
oj tam skomponowane - powoli wprowadzam trochę porządku w ten mój misz masz,
Mam nadzieję, że tych litle lime nie trzeba będzie podpierać
tutaj zaraz po posadzeniu na początku sierpnia
Tak tak leżą ale na czym leżą....na takich bujnych hakaone że szkoda gadć. Zapomniałam pochwalić przy poprzednim wpisie. Jak ja bym ci pokazała moje dwie kępki hakaone, a właściwie kępeczki to byś mnie śmiechem zabiła....a mam je od początku moich ogrodowych poczynań czyli tak długo jak jestem na forum od wiosny 2013 roku, przyrastają conieco ale bardzo, bardzo wolniutko. Takich kęp jak ty doczekam się w przyszłym dziesięcioleciu....może
Margaretko Haconehloa All Gold lubi:
przepuszczalną ale wzbogaconą o dużo kompostu i obornika ziemię,
wszelkiego rodzaju gnojówki (rozcieńczone mocno a często) i w czasie barku deszczu podlewanie. ot i cała tajemnica.
Ta na zdjęciu ma 3 lata ale ja cały czas ją dzielę i poszerzam poletko ...najważniejsze chyba dla niej to aby mieszkać w takim przepuszczalnym bogatym puchu wtedy nawet na patelni daje radę i pięknie się rozłazi
Współczuję problemów z kręgosłupem, też to przerabiałam we wrześniu ubiegłego roku. Trzy dni poruszałam się o balkoniku i to z ogromnym bólem i wrażeniem, że rozpadnę się na tysiąc drobnych kawałeczków. U mnie był ucisk na kręgosłup,obecnie jestem po operacji. Do pracy nie chodzę już prawie rok. Lekka praca w ogródku to taka moja terapia, z kręgosłupem nie mam teraz większych problemów, ale dłuższe siedzenie i opieranie pleców o jakieś oparcie skutkuje bólem.
Twój ogród wygląda pięknie, często sięgałam w nim po jakieś inspiracje. Nie masz wyjścia musisz wydobrzeć i dbać i siebie. Życzę zdrowia, sił i wytrwałości.
Kasiu z życzeniami opadów deszczu wpadaj do mnie raz w tygodniu.
Pada u mnie deszcz, chyba całą noc padało i dziś cały czas pada, jak ja się z tego deszczu cieszę. Wreszcie roślinki odżyją, a ziemia solidnie nasiąknie.
Ciesze się z deszczu u Ciebie, po takiej długiej suszy powinno padać każdej nocy - w dzień niech jest pieknie a w nocy ma lać !!!
To też nie jest pierwszy raz, kiedy mamk kłopoty z kręgosłupem ale teraz po raz pierwszy jest tak ostro ... dzisiaj po raz pierwszy wyszłam do ogrodu.
szłam o kulach jednak z przyjemnością wzięłam aparat