WilczaGora
11:55, 02 paź 2013
Dołączył: 31 lip 2012
Posty: 5530
pytasz pewnie o bukietowe...
choć kilka ogrodowych mamy ale nawet nie wiem czy gdzieś się załapały na sesje
ładnie kwitną ogrodowe w tym roku ale trudny temat w naszym rejonie, bo w gruncie często podmarzają pąki i kwitną mocno tak sobie...
kupiliśmy 2 lata temu holenderskie egzemplarze, które kwitną również na pędach jednorocznych i mam się teraz czym cieszyć
wracając do bukietowych...
1/ większość grup stanowią u nas "Limelight" - to nasze ukochane i tak popularne na Ogrodowisku "limy"
mam już spore okazy bo niektóre kupowane jako 2-letnie i sa u nas od 5 lat = 7-latka
Limonkowe na początku kwitnienia - białe latem - różowe/bordowe jesienią = cud malina
mojego Marcina ukochane egzemplarze...
2/ polecam i to bardzo "Vanille Fraise" syn.Renhy - cudownie sie przebarwia na malinowo
każdy śnieżnobiały kwiat w końcówce lata od dołu zaczyna nabierać barw i wygląda jak miseczka malin okrytych kołderką z bitej śmietany
znajdę jakieś letnie zdjęcie to wkleję specjalnie dla Ciebie
3/ Wspaniałe są "Grandiflory"
4/ i tzw misie polarne "Polar Bear"
5/ "Phantom" też lubi sie popisać dużymi kwiatami..
6/ oraz oczywiście drzewiasta "Anabelle" u nas zawsze sadzona w grupach minimum po 3 a w niektórych miejscach po 6 sztuk żeby budować duże plamy kolorystyczne na tej naszej sporej przestrzeni...
Mam jeszcze kilka innych odmian ale te powyżej lubimy najbardziej
kupiłam np. różowa odmianę Anabelle, nazywa się Invincibelle - ale czy ją lubię to tego jeszcze nie wiem
dam Ci znać jak ją całkowicie polubię
Instrukcja obsługi:
Wiosną mocno je tniemy (powyżej 2-3 pąka, zostaje około 25-30 cm od ziemi),
usuwamy słabe i cienkie gałązki boczne
nawożenie:
- wiosną Azofoska,
- latem troszkę granulek na bazie obornika kurzego, jeśli widzę że liście tracą zieleń w trakcie kwitnienia, a wody jest dość
- a jesienią nasz kompost wymieszany z przekompostowanym obornikiem posypujemy ale zalecam ostrożność z obornikiem żeby nie "przedobrzyć"
tak właśnie postępujemy z tymi naszymi "gwiazdami"
pisałam już że mamy ich prawie 100 szt łącznie ale o tym sza... nie mów nikomu
bo na jakichś szaleńców hortensjowych wyjdziemy
niezły żarcik, pisać o tajemnicach na forum i prosić o dyskrecję
prawda ?
mam nadzieję że będziesz usatysfakcjonowana moją odpowiedzią
choć kilka ogrodowych mamy ale nawet nie wiem czy gdzieś się załapały na sesje

ładnie kwitną ogrodowe w tym roku ale trudny temat w naszym rejonie, bo w gruncie często podmarzają pąki i kwitną mocno tak sobie...
kupiliśmy 2 lata temu holenderskie egzemplarze, które kwitną również na pędach jednorocznych i mam się teraz czym cieszyć

wracając do bukietowych...
1/ większość grup stanowią u nas "Limelight" - to nasze ukochane i tak popularne na Ogrodowisku "limy"
mam już spore okazy bo niektóre kupowane jako 2-letnie i sa u nas od 5 lat = 7-latka
Limonkowe na początku kwitnienia - białe latem - różowe/bordowe jesienią = cud malina

mojego Marcina ukochane egzemplarze...
2/ polecam i to bardzo "Vanille Fraise" syn.Renhy - cudownie sie przebarwia na malinowo
każdy śnieżnobiały kwiat w końcówce lata od dołu zaczyna nabierać barw i wygląda jak miseczka malin okrytych kołderką z bitej śmietany

znajdę jakieś letnie zdjęcie to wkleję specjalnie dla Ciebie

3/ Wspaniałe są "Grandiflory"
4/ i tzw misie polarne "Polar Bear"
5/ "Phantom" też lubi sie popisać dużymi kwiatami..
6/ oraz oczywiście drzewiasta "Anabelle" u nas zawsze sadzona w grupach minimum po 3 a w niektórych miejscach po 6 sztuk żeby budować duże plamy kolorystyczne na tej naszej sporej przestrzeni...
Mam jeszcze kilka innych odmian ale te powyżej lubimy najbardziej

kupiłam np. różowa odmianę Anabelle, nazywa się Invincibelle - ale czy ją lubię to tego jeszcze nie wiem

Instrukcja obsługi:
Wiosną mocno je tniemy (powyżej 2-3 pąka, zostaje około 25-30 cm od ziemi),
usuwamy słabe i cienkie gałązki boczne
nawożenie:
- wiosną Azofoska,
- latem troszkę granulek na bazie obornika kurzego, jeśli widzę że liście tracą zieleń w trakcie kwitnienia, a wody jest dość
- a jesienią nasz kompost wymieszany z przekompostowanym obornikiem posypujemy ale zalecam ostrożność z obornikiem żeby nie "przedobrzyć"
tak właśnie postępujemy z tymi naszymi "gwiazdami"
pisałam już że mamy ich prawie 100 szt łącznie ale o tym sza... nie mów nikomu




niezły żarcik, pisać o tajemnicach na forum i prosić o dyskrecję

mam nadzieję że będziesz usatysfakcjonowana moją odpowiedzią
