Witam Cię Sebek!! No i dzięki za te nieustanne pochwały,ale mój ogród jest dla mnie całkiem normalny!!! jak przyglądam się Twoim poczynaniom i ile serca wkładasz w to co robisz to uważam ,że będą z Ciebie ludzie!!!!!!!!

Hanecko droga, twój ogród nie jest normalny i musisz to zrozumieć. Na każdym miejscu widać ciekawą roślinkę, którą pieczołowicie pielęgnujesz. Ogród dla ogrodnika nigdy skończony nie będzie, ale myślę, że na Twoim miejscu już nie zmieniałbym prawie nic. W chwili obecnej myślę, że Twój ogród ma już gotową formę i po prostu jest piękny

Mimo,że tak mówisz to ja i tak stale coś dosadzam i przesadzam . Dzisiaj wzięłam sobie wolne i cały dzień pracowałam w ogrodzie np. wsadziłam nową różę na pniu koło altanki,stara róza mi przemarzła ,posiekałam trawnik areatorem,przesadziłam bukszpanki,młode,jeszcze zostały mi 2 trawniki do zrobienia i posadzenia bratki i wiele, wiele innych niekończących się prac w ogrodzie...na dzisiaj mam dość,idę odpoczywać.....do jutra!

U mnie też, niestety, niektóre róże pomarzły, musiałam dość nisko poprzycinać Ale są nowe pączki. więc nie jest aż tak źle Haniu, jesteś najbliżej mnie na mapie Ogrodowiska, wczoraj dopiero zauważyłam

Geniu przycinałaś już róże?

monteverde napisał(a)

Geniu przycinałaś już róże?

Przycięłam w minioną środę, za namową ogrodnika, który robił u mnie trawnik wertykulatorem. Twierdził, że najwyższy czas, bo pędy są przemarznięte i ta martwa tkanka "schodzi" coraz niżej. Jako, że nie mam doświadczenia w tym zakresie, posłuchałam Pana ogrodnika. Miałam zamiar ciąć, kiedy forsycja zakwitnie, ale ta zaraz i tak będzie kwitła - podglądam ją

a jak przymrozi jeszcze?

monteverde napisał(a)

a jak przymrozi jeszcze?

Aniu, z każdym dniem jest coraz cieplej, więc myślę, że będzie dobrze. Niektóre z róż mają już wiele ładnych pąków Nie wiem tylko co będzie z pienną różą, bo mimo okrycia zimowego jest kiepska , ale gałązki wydają się żywe. Zobaczymy.

Ja już poprzycinałam róże. Jak zaczną puszczać i będzie widać co i jak, zrobię korektę.

Witam po krótkiej przerwie i pozdrawiam wszystkich serdecznie...jeszcze nie wiem co mnie ominęło,ale nadrobię.A oto co zastałam po moim powrocie w moim ogrodzie