Witajcie,

W tym roku w czerwcu kupiłem takiego u Szmita - szczerze mówiąc chorowałem na niego i tylko tam go znalazałem - nigdzie nawet na Allegro nie było...
Drzewo jest oryginalne, szczepione na pniu i dorasta po wielu latach do 3 - 4 metrów wysokości. Całkowiecie mrozoodporny, tak jak inne jesiony lubi gleby wilgotne (lub przynajmniej umiarkowanie wilgotne) i nie zaszkodzi mu zalanie wodą po kilku dniach ciągłych opadów. Uwielbiam takie kolekcyjne drzewa. Szkoda, że mój ogród ma tylko 1000 metrów i nie chcę przesadzać z ilością drzew, nawet tych karłowych aby za 10 lat ich nie wycinać - ale będąc w szkółce Szmita nie mogłem się powstrzymać.

Bardzo ciekawy. Ta szkółka ma wiele różnych rarytasów, mieliśmy radość z ich podziwiania na licznych zlotach Ogrodowiska wiosną i jesienią.

Czy warto sadzić jesiony? Jakie macie doświadczenia.

Ja odpiszę, że warto - zwłaszcza nasz krajowy jesion wyniosły - choć polecam którąś z jego odmian, taką choćby jak opisana powyżej. Sam jesion jako gatunek jest olbrzymim i szybkorosnącym drzewem, więc nadaje się tylko na duże działki. Ale drzewo w sumie bezproblemowe i bezobłsugowe, całkowicie mrozoodporne (choć wrażliwe na spóźnione majowe przymrozki!). Generalnie uważam, że w ferworze promowania obcych, choć pewnie atrakcyjnych gatunków, powinniśmy się przeprosić z gatunkami rodzimymi - naprawdę jest wiele fajnych odmian klonów jaworów, buków, jarzębów, dębów.

Niestety nie mam dużej działki a bardzo spodobały mi się te drzewka na jednej z miejskich rabat.
W takim razie skupie się na piszukiwanich jakiejś mniejszej jego odmiany.

W zasadzie jesion jest świetnym drzewem użytkowym tj. dostarcza cennego drewna, a przy tym szybko rośnie. Natomiast kompletnie nie sprawdza się jako drzewo ozdobne. Mocno osusza grunt na którym rośnie, późno wypuszcza liście, które nie są szczególnie ozdobne. Zwłaszcza jesienią jesiony jako wrażliwe na przymrozki szybciej niż inne drzewa zrzucają wszystkie liście, czasem w jedną noc, a w dodatku jeszcze zielone. Również z mrozoodpornością jesionów nie jest najlepiej, co widać na wielu egzemplarzach w postaci tzw. pęknięć/listw mrozowych przebiegających wzdłuż pni.