Bardzo upalny dzień ,udało mi się zrobić kilka zdjęć ;męczennicy;nowa roślinka w tym sezonie i nie wiem jak z nią postępować,ma owoce nie wiem czy je zerwać czy mogą zostać?

paproć zakwitła drugi raz tytoń, cudownie pachnie o zmierzchu. kwiaty zmęczone upałem.

Grażynko męczennice na zimę trzeba zabrać do domu . Lubi w zimie temp ok 10 stopni i częste zraszanie 3 razy w tygodniu. Najlepsza na zimę jest wilgotna szklarnia. Owoce się zrywa i są jadalne choć nie wszystkim smakują Pozdrawiam.

Gosiu dziękuję za informację Gosia jak zwykle pomocna nie mam szklarni i będę miała problem z przechowaniem a warto bo jej kwiat jest cudowny choć tak krótko żyje.Spróbuję może się uda w północnym pokoju.

Poogladalam, teraz... napisze ze pieknie

Dziękuję Kasiu za odwiedziny .

Zaintrygowała mnie Twoja Męczęnnica, czy ona kwitnie obficie, czy raczej oszczędnie. Jesli możesz wstaw zdjęcie całej rośliny.

DOROTKO Męczennica dozuje kwiaty jeden kwiat co drugi dzień,kwiat utrzymuje się tylko dobę ale jest tak piękny ze warto.Bardzo bym chciała przetrzymać ją przez zimę jest bardzo kapryśna mam nadzieję że się uda przezimować ją do drugiego sezonu.

Dziękuję za odpowiedź. Raczej się nie skuszę, mam już sporo ,,kłopotliwych" roślin.

Dawno mnie tutaj nie było ale jest pięknie