Oj jest wiele miejsc do zmiany, wiesz tworze ogród od 16-tego roku życia. Można sobie tylko wyobrazic jaki chaos w niektórych miejscach panuje... gdybym wtedy wiedziała co teraz wiem to byłoby fajnie.

Wiesz co - mam jeszcze jedną sugestię co do donicy przy domu. Z lewej strony domu, gdzie posadziłas hortensje, masz dalej fragment pomiędzy oknami, w którym rosną małe iglaczki. Może w tym miejscu pokusić się o miskanty? Mogłabyś wsadzić wysokie czosnki, które wiosną pięknie by wyglądały na tle ściany, a kiedy by przekwitły, miskanty schowałyby ich suche liście i powiewałyby obok horti? Trawy o wysokości 2m w tym miejscu dodałyby dodatkowego piętra i lekkości.

Tam jest stary jałowiec a pod nim jednokolorowe azalie japońskie. Musze pomyślec o tym co napisałaś bo to miejsce tak średnio mi się podoba.

Żle zrozumiałam tam mam niedzwiedzie futro. Chyba o to Ci chodzi?

Wiecie co ale ciesze się bo jeszcze rok temu byłam zupełnie zielona w kwestii tworzenia ogrodu a teraz coś tam świta

To ja chyba tez się pogubiłam. A co teraz rośnie tutaj? Nie w tym owalnym polu, tylko pomiędzy oknami?

Poleciałam i cpyknęłam, troche jakosc słaba ale i pora pozna...

Czyli wychodzi na to że tam gdzie myślałaś są włąsnie vanilla fraise.

Haha! Wariatka!

Czyli dobrze myślałam, że po prawej horti. Ale źle "wycyrklowałam" z tym miejscem obok nich... Bo tak dumałam, że fajnie by było dać miskanty obok hortek (z lewej). Z czasem by były najwyższym piętrem dla żurawek i wrzosów...