My tu takie pierdoły o kozie, a tu tak poważnie się zrobiło. Mam nadzieję, że wszystko co najgorsze już za Wami. Współczuję Wam i podziwiam, że znaleźliście w sobie tyle siły w walce z tą najgorszą z chorób. Większy odzew będzie na FB Mogę to ewentualnie wkleić u siebie na FB.

śmiech to zdrowie

U nas w rodzinie jest wesoło

jasne wklejaj do woli

...wzruszyłam się bardzo....będę trzymała kciuki za małego i Waszą rodzinkę...FB to dobry pomysł....

W niedzielę moja druga połowa (śmieję się często, że ta moja druga połowa jabłka to z innej jabłoni albo nawet i sadu) przynosi kawkę do łóżka. Nieśmiało podnoszę główkę, pije kawkę i oglądam "Maję w ogrodzie" po jednym z odcinków zakupiłam kominek meksykańsk.

baraga1904 napisał(a)

...wzruszyłam się bardzo....będę trzymała kciuki za małego i Waszą rodzinkę...FB to dobry pomysł....

Dziękuję

Wszyscy dajemy radę

Konradek nawet na zajęcia z piłki nożnej do klubu się zapisał

Troszkę jest śmiechu jak się spoci... tylko jedna połowa

I tym sposobem nabiłam Ci 10 stronkę Dobrej nocki

Śpij słodko

Bardzo dużo zdrówka życzę dla Konrada,szybkiego powrotu do zdrowia i co najważniejsze,do dzieciństwa,które kojarzy nam sie tak beztrosko,to piękny okres z życiu.
Trzymam kciuki

witam zakręcone koleżanki ogrodniczki

Ewa...jak możesz to napisz mi na priv co to za tynk i kolor