wszystko bardzo ok.
Jestem dobrze zorganizowana ale jeszcze nie szkrobie jajek
Całkiem niedawno odwiedziła mnie siostra (jedna w trzech na stanie, hihhi), przywiosła mi "swojskie jajunia", no takich to ja w życiu nie widziałam... w pastelowych kolorach... cudowne
Aaaa nic ciekawego, czekam aż pogoda się trochę poprawi co by do ziemi wykopać moje nowe nabytki. Wywalilam juz kompost, teraz muszę zagonic mojego mężusia do zrobienia dwóch ram do luster.