ewakatowice napisał(a)

wieczornie, toż to noc!

Macham przed południem bo ranek to już był

ehhh, chyba chciałam mieć wieczór, bo za późno z pracy wróciłam. Ale fakt, ciemno już zupełne było


odmachuję południowo

KingaR napisał(a)

Przyszłam podglądnąć Twoją donicę z hortensją i dzikuską lawendą, czy to ta kompozycja? (albo ja ślepa albo lawendy nie ma )
Ewuś, mogłabyś zrobić takie zdjęcia z bliska dla mnie ?

Kinga, ślepa nie jesteś hihih

Lawenda w pierwszej linii, bez kory nie lubi wody (podlewałam wodą, z gotowania jajek, skorupki mieliłam i tak wyrosła) a dodatkowo ma super ciepło jak granit się nagrzeje od słońca.

Hortensje sadziłam około 10 cm niżej (wyrosły na fusach z ekspresu)
jeszcze mięta, tymianek, estragin, lubczyk, szczypior (upchałam)



Dostałam od rodziców: 5 patyczków (jako, że od rodziców to trzymałam i kawę z nimi piłam)

pachachnie tak uroczo... wspomnienia z babcinego ogródka
Od początku wiedziałam, że mój ogródek będzie eklektyczny…
Trochę miejski z akcentami wiejskimi .

Upolowałam:
Moje takie mizerne, postanowiłam je wymienić. Skoro nie chcą rosnąć!



a moje ...cholery

ach te białe surfinie z ciemnymi - prześlicznie to wygląda

ewakatowice napisał(a)

Kinga, ślepa nie jesteś hihih

Lawenda w pierwszej linii, bez kory nie lubi wody (podlewałam wodą, z gotowania jajek, skorupki mieliłam i tak wyrosła) a dodatkowo ma super ciepło jak granit się nagrzeje od słońca.

Hortensje sadziłam około 10 cm niżej (wyrosły na fusach z ekspresu)
jeszcze mięta, tymianek, estragin, lubczyk, szczypior (upchałam)



Dostałam od rodziców: 5 patyczków (jako, że od rodziców to trzymałam i kawę z nimi piłam)

Ewa cicho poczytuję twój wątek i rozwiń temat skorupek i fusów tyle tego dobra wyrzucam pozdrawiam serdecznie Mirka

Mirka napisał(a)

Ewa cicho poczytuję twój wątek i rozwiń temat skorupek i fusów tyle tego dobra wyrzucam pozdrawiam serdecznie Mirka

Mireczko,
Związku z tym, że los spłatał figla mojej rodzinie (siostry synuś był chory) , mamy upodobania do naturalnych nawozów.
Chociaż nie ukrywam, że i kupne też stosuję. (na trawnik ale nie polecam)

Nie podczytuj tak z ukrycia, śmiało śmiało

Skorupki zawierają wapno. Z roślin, które posiadam (kilka hihihi) to lawenda ma zapotrzebowanie na właśnie wapno.
Wodę z gotowania jajek – podlewam.
Skorupki (na papier śniadaniowy wysypuje, przeschną i mielę), można utrzeć również w moździerzu lub zawinąć w szmatę i młotkiem potraktować .
Metoda dowolna. Podsypuję pod lawendę, zruszam ziemie wokół rośliny i nawożenie ….gotowe.

Fusy… to wieloskładnikowy nawóz dla roślin.
Rozsypuję pod rośliny, bukszpany… róże… azalie, rododendron… Kwaśnolubne więcej… reszta dostaje co zostanie.
Możesz również fusy zalać wodą i podlewać….

zobacz:
http://pelnoziarnisty.blogspot.com/2011/05/kawa-dobra-dla-ciebie-i-twoich-roslin.html

Moje hortensje to były pojedyncze patyczki… w ilości 5 teraz dorównują pędzonym w szkółkach ogrodniczych.
Zaznaczam, że jestem początkująca i moja wiedza i doświadczenie jest minimalne.

pozdrawiam

ewakatowice napisał(a)

Ewcia to za pikne kwiatuszki