Ja polecam niebieskie granulki na ślimaki,powiem szczerze ,że troszkę sceptycznie do nich podeszłam,ale na prawdę działają,już nie chodzę i nie zbieram,no chyba że same denaty
Miłego dnia Ewciu życzę
Ewuś, o żesz, jakie Ty masz gęste włosy!
Super ten warkocz
Ale ja miałabym 1 dzień, bo w nocy się wiercę…
Różyczka piękna, ja też lubię te beżowe, mleczne kolory, trochę nie popularne u nas na forum.
To dobrze, że Floribumda okazała się porządna!
Będziemy znowu wiosną szaleć.
Tylko gdzie sadzić???
Jakżem ją tą fryzurę przeoczyła.
Kajam się pokornie i już komplementa prawić lecę
Od zawsze uwielbiam wszelkie plecione, sobie sama tylko "francuza" daję radę
A wracając do prozaicznych rzeczy kup ślimakom ten niebieski "suplement diety" o którym dziewczyny pisały. Tylko faktycznie "nie po liściach" i trzeba dookoła całego ogrodu sypnąć, bo u mnie gdy nasypałam w jednym miejscu, one przeniosły się w inne takie spryciule.
Gabrysiu, zakupię granulki aby zbieractwem się nie trudnić każdego wieczoru.
Doczytałam, że dziś się kawkujesz, liczę na to, że zawitasz również do mnie.
Gabrysiu, dziękuję za miłe słowa.
Włosy jakoś na zdjęciu takie gęste, obiektyw dodaje kilogramów (hahhah)
Jestem zaskoczona pozytywnie sklepem w którym zamawiałam róże.
Sadzonki piękne, duże.
Kolor Clair Austin mnie osobiście uwodzi swoją delikatnością.
Mam co prawda smaczka na kilka gatunków też w pastelowych a wręcz porcelanowych kolorach.
Niestety są nie osiągalne, muszę czekać do wiosny a do tego czasu, mogą zmienić się moje upodobania