Gardener27 napisał(a)

Niby masz w ogrodzie to samo, co my wszyscy, a jednak...
Twoja perfekcja mnie powala. Twój warzywnik wygląda lepiej, niż niejeden ogród kwiatowy.


Te czerwone hortensje to jaka odmiana? Obłędne są.
Przy nich rozchodnik jest wręcz purpurowy.

Podobnie jak Asię, mnie też ta perfekcja powala. Wciąż nie mogę pojąć, jak można mieć tak ogarnięty ogród...A może Ty masz tam stado krasnoludków, hmm?

A dalie to takie jeszcze z ziemią przechowujesz czy jednak otrzepujesz dobrze z resztek ziemi?

Cudowności napokazywałeś i teraz do siebie nie chce mi się wracać

Agnieszko Do perfekcji daleka droga Ja uwielbiam grzebać w ogrodzie a z wiekiem się to nasila. Rzadko mam tak że mi się nie chce, choć dziś było tak słonecznie że nie wiedziałem czy pracować czy się delektować ,,latem,,. Cały czas powtarzam że systematyczność to podstawa, codziennie trochę czasu wygospodarować i robota ubywa, nie ma zaległości.

Dalie wykopuję po pierwszych przymrozkach, ziemia jest zazwyczaj wtedy mokra, u mnie glina. Staram się bulwy dobrze otrzepać ale zawsze jest na nich trochę ziemi. Dziewczyny pakują z tego co widziałem bulwy w gazety przed schowaniem na zimę, ja tego nie robię. W mojej piwniczce temperatura utrzymuje się w granicy 0-5*C więc warunki są idealne do przechowywania.

Czas chryzantem i dyni. Jutro będą gotował zupę krem z piżmowej bo widziałem że już ładnie dojrzała. Maleństwa zaś służą do dekoracji, ustawiam zazwyczaj na stołach w ogrodzie.

Już czas dyni.....matko jak ten czas leci

Sylwia U mnie bez zmian większych, bym powiedział stara bieda. U Ciebie same nowości widziałem, działacie prężnie.

Sezon zaczął się bardzo wcześnie więc i dynie już mam.

Asiu Dziękuję za pochwały.

Bukietowe to 'RENHY VANILLE FRAISE' Magiczne krzewy

Przemo potrafisz dobić

Potrafi

No i wszystko jasne. Jestem zbyt emocjonalna, za wiele rzeczy wybija mnie z systematyczności i czasami powoduje, że ogród który stworzyłam własnymi rękami wydaje mi się obcy. Ten rok pod tym względem jest wyjątkowo ciężki. Co zaskakujące, w pracy zawodowej, jestem wybitnie zorganizowana i systematyczna. Jest więc jeszcze dla mnie i mojego ogrodu nadzieja

Wczoraj "groziłam" koleżankom z pracy, że w tym sezonie wszystkie zostaną zasypane dyniami, bo obrodziły mi, oprócz grządek, gdzie je siałam również w winorośli i na kompostowniku Czuję chęć na zupę krem, więc kto wie, kto wie...