Wlazłam się przywitać po długim czasie. Tak czytam, i widzę że chyba ta jesień która nas zaskoczyla nieco za szybko, wszystkim daje się we znaki. Przesilenie jakie, czy co.. Ja też mówię że nie mam czasu, a miesiąc temu tak samo leciałam do pracy, a potem jak na skrzydłach- fruuu, do ogrodu, wszysmktko porobione, dzień w dzień do wieczora, dom ogarnięty i jeszcze człowiek szczęśliwy jak na haju

A teraz się ogarnąć i odnaleźć nie mogę. Choć kocham jesien. Pozdrowienia melancholijne