Dopadnę Cię w tym mroku i zobaczysz

A miałam sobie te główkowate kupić... i nie kupiłam durna

UPS!

Nie durna tylko ... głuptasek zawsze sobie możesz jeszcze kupić ... w sklepach są i sadzić można Hy hy hy

aktualnie nie. Ale dziś grabiłam liście a jest ich kilogramy. Na jutro zostało pół podwórka. Mam wolne więc cały dzień spędzę w ogrodzie. Od kasztana muszę zebrać dokładnie i spalić, a wybieranie pojedynczych listków z rabat to mozolna praca. Za to jak się zciemniało rozpaliłam mnóstwo świec na tarasie i zrobiło się bardzo klimatycznie. Jeszcze się świecą. Zaraz pójdę zgasić.
Ale w pracowni wkrótce ruszy praca, bo mam już części do jednego domku dla owadów i wezmę się za te klatki z siatki.
Jutro chyba przyjdą zamówione graby więc będę żywopłot sadzić..

Chyba będę uziemiona. Jadę na polopirynie

Ojjjjojo ... a co to się porobiło ? Przeziębienie ?

Bardzo pracowicie u Ciebie Ja liście grabiłem w sobotę i myślałem że ducha wyzionę ale dałem radę i mam spokój dopóki nowe nie spadną
Taras z lampami i dekoracjami widziałem Pięknie się prezentuje
Jestem bardzo ciekaw jak wyjdą ci te hoteliki dla pożytecznych owadów Zdolna jesteś więc efekt na pewno będzie imponujący O grabach nic nie wiem A gdzie ma być ten żywopłot ?