Rosły w doniczkach postawione na ziemi, korzenie przeszły przez dziurki i czepiły się podłoża. Aż ciężko było je oderwać od ziemi Poszalały
Ale nie tylko żurawki bo reszta też świetnie sobie poradziła
Moja mama do tej pory nie wierzy, że z tego maleństwa takie kępki się porobiły. Jedynie prymulki nam się trochę zmarnowały przez te suszę. Te co wsadziłam w doniczki "uchowały się" reszta która była wsadzona w ogródku i dogłądana na odległość miała mniejsze szanse na przeżycie niestety susze je wykończyły, ale mimo wszystko coś tam zostało jednak w tych doniczkach tylko nie wiem jakie kolory się zachowały. Muss czekać do wiosny
Pozdrawiam