Do nas rok temu nawet z Huty przyjechali jedni.....jakby Im miasta było za mało.....chyba , że ludzie boją się otworzyć drzwi i byli mocno zdesperowaniU nas zawsze miejscowe dzieciaki z kolędą chodzą.....a jak poprzebierani

Idąc ,do ciebie poczułabym się jak gwiazda ,normalnie jak aleja gwiazd ,chyba ważnych gości bedziesz miał.pozdrawiam

U mnie 'wodzenie niedźwiedzia" na początek karnawału...tradycja żywa.Kolędnicy też nawiedzają domy..sa to dzieci szkolne.

Waldek zapewne myślał o sadzeniu cebulowych do gruntu O tej porze roku jest to ryzykowne bo cebulki mogą nie zdążyć ukorzenić się i przemarzną Pamiętam że dziewczyny w tamtym roku w grudniu też sadziły a pogoda była podobna i wszystko im zakwitło wiosną tylko troche później

Moje tulipany trafią do donic i zimę spędzą w domku gospodarczym Zdążą się w tym czasie ukorzenić a pod koniec marca wyjdą na powierzchnię Potem jak jest w miarę ciepło idą do ogrodu Tą metodę stosuję od lat więc jest sprawdzona i nigdy mnie nie zawiodła Polecam każdemu

Dorotko.
Ja nie zarejestrowałem się na forum ogrodniczym po to żeby kogokolwiek czymś straszyć, a jedynie po to, aby w miarę swoich możliwości dzielić się z innymi pasjonatami ogrodów i ogrodnictwa swoją wiedzą i doświadczeniem. Ponieważ od dawien dawna pogłębiam swoją wiedzę w zakresie fizjologii roślin, to jestem w stanie odkrywać kartki z kalendarza ich życia. Kolejne etapy rozwoju roślin ,,od nasionka do nasionka" uzależnione są od bardzo wielu czynników. Jednym z ważniejszych czynników wpływających na przebieg wegetacji roślin są warunki atmosferyczne których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Dlatego też od trzech lat kiedy to w zimie mamy jesień połączoną z wiosną dochodzi do pewnych anomalii w przyrodzie. To co powinno się stać w danym okresie nie oznacza jeszcze wcale tego, że musi się tak stać.
Co zaś dotyczy się roślin cebulowych, to przed zimą powinny one się ukorzenić (cebule), wypuścić podziemną rozetę i w takim stanie dotrwać do wiosny. Temperatury w grudniu oscylujące w granicach 10*C nie sprzyjają zimowemu spoczynkowi roślin i pomimo krótkiego dnia pobudzają je do aktywności życiowej. Jeżeli ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie, to już niebawem zielone części roślin zaczną ukazywać się nad powierzchnią ziemi, a Przemkowi ciepła gleba w donicach podpędzi cebule w grudniu nadrabiając tym samym stracony wcześniej czas.

Też tak czasem robiłam, ale mnie tulipany wychodzą w budynku gospodarczym zbyt wcześnie, później się wyciągają i nie są zbyt rewelacyjne. Zrezygnowałam z tej metody jeśli chodzi o tulipany.

Ja również serdecznie witam
Oj tam ... od razu zwiałeś Padłem po ciężkim dniu
Jak widać avatar wciąż bez zmian ale myślę o aktualizacji
Ręka już mnie boli od podpierania głowy
Sadzenie cebulowych w grudniu to prawdziwa przyjemność
Namiastka ogrodnictwa w formacie mikro

Co to za tradycja ? Pierwsze słyszę

Ja jeszcze zamówiłam drzewka i krzewy