Witam.
Chętnie podzielę się moim Clero właśnie zaczęłam go przycinać na sadzonki dla mieszkających blisko, a drugie cięcie zrobię na wiosnę bezpośrednio przed wysyłką wtedy wystarczy włożyć patyczki do wody i czekać na korzonki
Wszystkim przygotuję opis uprawy tzn. jakie ma upodobania (z mojej praktyki)

Chętnych proszę o wysłanie namiarów na priv bo wcześniej muszę wiedzieć czy teraz ciąć więcej czy dopiero na wiosnę
Pozdrawiam Agnieszka

Cześć ,to ja po proszę o odnóżki , śliczna roślinka - koniecznie podaj wskazówki jak pielęgnować , pozdrawiam !

Iwonko Clero jest rośliną banalnie prostą w uprawie. Ja nawet nie podlewam jej żadnym nawozem. Ma dość dobrze zbudowany układ korzeniowy i wymaga podlewania 2x w tygodniu. Zaobserwowałam że dość ważne jest przycinanie jej pędów ponieważ stymuluje do rozkrzewiania i kwitnienia. U mnie całe lato przebywa w ogrodzie i na balkonie co bardzo jej odpowiada.

śliczny , w sumie to pierwszy raz widzę takie cudo - czyżby przywiezione z Italii ? Sugeruję się Twoim podpisem Mio-Amore ....zdradzisz coś więcej ?

Wyjątkowo nie z Italii
Dostałam kilka lat temu wątły badylek od mojej siostry, ona dostała go od koleżanki z pracy a wtedy nikt nie wiedział nazwy a co dopiero jak ta roślina pięknie kwitnie. Badylek wyrósł na 1,5 m a gdy już w oknie się nie mieścił pocięłam go na kilka patyczków które trafiły do wody. Wtedy dopiero zaczął się rozkrzewiać a po jakimś czasie na nowych przyrostach pojawiły się pąki kwiatowe, najpierw białe a później pokazały języki hehehe
Dlatego wiem że bardzo ważne jest cięcie tej roślinki ( dzięki temu można obdarować znajomych)

A jednak dobrze czułam , że klimat Italii nie jest Ci obcy - mi też nie , ale żadnych roślin nie przywiozłam , czego teraz żałuję - no cóż " porażona kwiatami" jestem od dopiero kilku lat ,a wtedy nawet uwagę zwracałam na nie tylko sporadycznie - jakoś mnie to nie kręciło ....

widać masz "rękę do kwiatów" skoro tak ci się udało wyhodować z jednego badylka taką kolekcję i w dodatku nic nie wiedząc na temat pielęgnacji no tylko gratulować.

Dzięki Iwonko :*

Piszę się na sadzonkę

Klajka napisał(a)

Piszę się na sadzonkę

Oczywiście, chyba nawet obraziłabym się gdybyś się nie zgłosiła sąsiadko