Iwonko u mnie szara codzienność, sezon ogrodowy rozpoczęty, na graby czekam jeszcze, bo ostatecznie zamówiłam z innego źródła niż planowałam. Dzisiaj obcięłam lawendę, róże, przesadziłam dwa krzaczki aronii, podlałam cebulowe

eMuś od czterech tygodni w szpitalu więc, aby nie siedzieć sama w domu latam po ogrodzie w wolnych chwilach choć ten mój ogródek jeszcze w powijakach

Pozdrawiam serdecznie!