Chyba jeszcze tylko ja nie dodałam fotorelacji... Będzie trudno, bo wiele ujęć podobnych, ale spróbuję
W kuchni wrzało od samego początku (mielismy - jak widać - wino

)
A blaszki były smarowane tak:
I tak tez
...bo w planach była zapiekanka ze szpinaku i fety (pyyycha!)
I...hmmm... wino
Pomiedzy smarowaniem "tak i tak" gospodyni pozowała do fotografii

Bez wina
A później wyliczała,po ile jedzenia wypada na łebka
A wino...
Sprowadziło Anite do parteru
Ale wygrała
____________________
Małgosia
Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com