raczej z kozicami ..... pod Jagnięcym były prawie na wyciągniecie ręki gdybym miał nowy aparacik to zajrzałbym im w oczęta
Rohacze rozpatrywałem wariant od słowackiej strony , podjechać kawałek dalej za schronisko (jest drugi parking) a po powrocie zawsze można odpocząć nawet w samochodzie

są miejsca gdzie można dojechać lub swobodnie dość i chłonąć , chłonąć a później na leżaczku w ogrodzie wspominać , wspominać a jak przywieziesz jeszcze śliwowicę (z gałązką tymianku) to już pełny relaks

Wiadomo Królowa jest tylko jedna mam błękitne niebo

Widoki podpowiem przy okazji a wino proponuję riesling tylko gdzie dostać taki jak kiedyś bywał w knajpce na Szewskiej (Wrocław) próbowałem ale tego smaku już nie ma to se ne vrati

Szewska bo to blisko uniwerku a na uniwerku były ......
właściwie to w cały Wrocławiu tak było

A u mnie ani błękitnego nieba ani tak cudnych róż. Cudnych? nie ma żadnych.

Ewa musisz to zmienić, jeśli lubisz Róże to zaproś je do siebie, jestem pewna że nie będą sprawiały kłopotu tylko wybierz takie które są odporne na choroby

Muszę zgłębić temat.