Witam,
Mam do obsadzenia kawałek ziemi centralnie przed domem na którym rośnie aktualnie trawa Za miesiąc ruszam z pracą na tym kawałku.Wszystko ma być przykryte kamieniem.Rośliny nie mogą być wielkich rozmiarów ponieważ znajdują się na ścianie okna z których mam widok na ulice,więc nie chcę się zasłonić.
Kawałek ziemi do obsadzenia ma długość 2 metrów i szerokość to 7-8 metrów.Zależy mi na posadzeniu czegoś co będzie ozdobą nawet w zimie.Póki co wiem,że wsadzę tam 3 malutkie jałowce i mam 2 kosodrzewiny,które muszę przesadzić z innego miejsca i myślę aby wsadzić je właśnie tam.
To miejsce ma być taką"wizytówką"domu.Wszystko co mam posadzone jest wewnątrz działki,a to będzie centralnie na widoku.Proszę was,drodzy miłośnicy zielonek o porady
Dodam jeszcze,że jest tam ciągły cień.Słońce od wschodu do 8 rano.

Jeśli to miejsce ma być wizytówką domu to na pewno nie sadź kosodrzewin,. Teraz są małe ale za kilka lat będą ogromne jednak (chyba że to Mops), ale Pumilio też się rozrasta i łysieje w środku, zamierają gałęzie, więc za 5 laty wywalisz wszystko na śmietnik, łącznie z jałowcami.

A skoro cień to tym bardziej nic się nie uda poza roślinami do cienia. czy cień jest głęboki? pokaż to miejsce.

Nie jest to cień głęboki,patelnie niestety mam z drugiej strony domu.Foto mogę załączyć za kilka dni ponieważ jestem w innym miejscu.
Nawet nie wiem co może rosnąć w cieniu,bo po drugiej stronie nie mam go nigdzie i wszystko dobierałam"na słońce".
Marzą mi się piwonie,ale one do słońca...Musi to być coś czego nie będę przesadzać,coś na lata.

u mnie układ jest bardzo podobny,tylko ściana jest prosta,no i mam szersze pole do popisu

czy ktoś mi powie jak się nazywa to na pniu ze zwisającymi patyczkami? strasznie mi się podoba.

poczytałam różne wątku,podejrzałam tu i tam i myślę,żeby dać hosty,żurawki,może trzmieline(?)coś takiego o co pytam wyżej i marzą mi się jakieś choiny,ale jakie wybrać,żeby docelowo nie rozrosły się wielkie i wysokie?Na kiermaszu w Szczecinie widziałam takie maleńkie niebieskie cudo obsypane szyszuniami,ale nazwy nie znam.

Jeśli przedogródek jest zacieniony i ma być zimozieloną wizytówką i reprezentacją domu to najlepszym rozwiązaniem będzie wykorzystanie typowo ogodowiskowych roślin - cisów, bukszpanów, choiny kanadyjskiej np. Jeddeloch (płożąca), jasnych (żółtych żurawek). Jeśli koniecznie chcesz coś wybitnie iglastego to jedynie wolnorosnąca, niemal karłowa o żółtych przyrostach pinus Rositech wchodzi w rachubę.
Hosty (funkie) zimą "chowają" się pod ziemię.

Ta roślina o którą pytasz z wiszącymi "sznureczkami" to wybitnie światłolubny modrzew... podobnie światłolubne są jałowce i kosodrzewiny.

a czy świerk rydal, maigold, pusch, acrocona, białobok nadają się w cień?Tam jest ciut słońca, ale tego wschodzącego i 8-9 rano już znika.
Jeszcze marzy mi się sosna schwerina wiethorst, jodła koreańska aurea i silberlocke.

Ninko, musisz pogodzić się z faktem, że sosny i świerki z natury wymagają słońca. Owszem, można na siłę sadzić co się chce, ale to bolesny (i kosztowny) proces uczenia się na błędach. Rozumiem cię jak najbardziej...
Wszystkie rośliny które wymieniasz bez słońca będą tylko egzystować jakiś czas, a potem łysieć i zamierać.
I moja jeszcze mała rada - nie wierz we wszystkie reklamowe zdjęcia roślin (zwłaszcza iglaków). Często w praktyce okazuje się, że dana roślina wcale się tak pięknie nie wybarwia, wcale (bez fachowego cięcia) nie ma takiego pokroju itp.

Oj Toszko masz rację,ale boleśnie teraz upadłam na ziemie z miękkiej chmury

a pociesz mnie i powiedz,że chociaż jest jeden jedyny rh który uwielbia cień...

Ninka, zapytaj Bogdzi w "Rododendronowym". Bogdzia to specjalistka i najlepiej doradzi jaki u ciebie będzie najlepszy

o!dobra myśl.Dzięki Toszko.