Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród, który ciągle zmieniam

Ogród, który ciągle zmieniam

Donia72 22:00, 29 cze 2014


Dołączył: 07 maj 2013
Posty: 6728
belonia napisał(a)


Witaj Jagoda
a czy masz jakieś wytłumaczenie na to co robi moja yukka?
Rosła sobie gdzieś w ogrodzie przez trzy lata i zupełnie nie miała ochoty kwitnąć. Po kolejnej, ostrej zimie zniknęła. Sądziłam, że po prostu wymarzła. Po trzech latach niebytu pojawiła się dwa lata temu w postaci dwóch osobników w miejscu odległym o około 6 m od poprzedniego miejsca. W drugim roku (czyli w ubiegłym roku) oba osobniki zakwitły.
Myślę sobie: dobra nasza!
W tym roku, choć oba osobniki mają się dość dobrze, nie mają zamiaru kwitnąć
Masz jakiś pomysł na wytłumaczenie tej sytuacji?


Szukają sobie miejsca, sprawdzają gdzie im będzie najlepiej i sprawdzają Twoją cierpliwość
____________________
Dorota. Zakątek z fioletową ławeczką
asiach 22:23, 29 cze 2014


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3468
Witaj Jagódko, po kilku dniach niebytności z małąprzerwą na ... jestem. Nadrobiłam zaległości
Yukki przepiękne, kwitną bardzo bujnie. Jaki tam musi roznosić się piękny zapacha. Liowece super a w połączeniu z trawami ujęcie przepiękne
Cały czas podziwiam piękno całego ogrodu i to tak dużego. Mały można wycyzelować ale tak duży jak Twój tak dopieścić to wymaga nie lada umiejętności, czasu i serca
Pozdrawiam i buziaki dla K.
Jag_58 19:07, 30 cze 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
belonia napisał(a)


Witaj Jagoda
a czy masz jakieś wytłumaczenie na to co robi moja yukka?
Rosła sobie gdzieś w ogrodzie przez trzy lata i zupełnie nie miała ochoty kwitnąć. Po kolejnej, ostrej zimie zniknęła. Sądziłam, że po prostu wymarzła. Po trzech latach niebytu pojawiła się dwa lata temu w postaci dwóch osobników w miejscu odległym o około 6 m od poprzedniego miejsca. W drugim roku (czyli w ubiegłym roku) oba osobniki zakwitły.
Myślę sobie: dobra nasza!
W tym roku, choć oba osobniki mają się dość dobrze, nie mają zamiaru kwitnąć
Masz jakiś pomysł na wytłumaczenie tej sytuacji?

Basiu wytłumaczenie na to ,ze pojawiły się w odległym miejscu bym miała gdyby kwitły ,ponieważ tez potrafią sie rozsiewać ,u mnie też wyrosły w miejscu ,które same sobie wybrały ale jeśli nie kwitły to jeszcze jest możliwość ,ze może od sąsiada ???? jesli nie to wytłumaczenia brak
Basiu nie wiem czemu nie kwitną tym bardziej ,że rok wcześniej zakwitły ,warunki mają dobre słoneczne stanowisko ,jeszcze sprawa kwasowości gleby ,powinna być zasadowa i przepuszczalna gleba ,więcej nie wiem ,może przyszły rok będzie łaskawszy bądź dobrej myśli pozdrawiam serdecznie
____________________
Jagoda
Jag_58 19:11, 30 cze 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
Mathildis napisał(a)
Ja też zaskoczona jestem kolejną ławeczką... i coraz bardziej żałuję, że u mnie ani jednej czas nazbierać fundusze i jedną sobie zasponsorować...
Jukki piękne, moje chyba mają za ciemno, albo są za młode bo jeszcze ani jednego kwiatka
Dobrze, że chociaż na Ogrodowisku na zdjęciach mogę popatrzeć

Matylda ławeczki mus mieć ,trzeba gdzieś przysiąść i kawusię wypić Yukki muszą mieć słoneczko i ciepełko ja mam kilka w bardziej cienistym miejscu i tam mam też jeszcze w pąkach pozdrówka
____________________
Jagoda
Jag_58 19:16, 30 cze 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
asiach napisał(a)
Witaj Jagódko, po kilku dniach niebytności z małąprzerwą na ... jestem. Nadrobiłam zaległości
Yukki przepiękne, kwitną bardzo bujnie. Jaki tam musi roznosić się piękny zapacha. Liowece super a w połączeniu z trawami ujęcie przepiękne
Cały czas podziwiam piękno całego ogrodu i to tak dużego. Mały można wycyzelować ale tak duży jak Twój tak dopieścić to wymaga nie lada umiejętności, czasu i serca
Pozdrawiam i buziaki dla K.

Asiu też nadrabiam zaległości bo forum pędzi samo przed siebie i trudno je gonićdzięki za miłe słowa ,szczególnie od Ciebie Asiu ,ponieważ Twoim ogrodem zachwyca się co najmniej połowa forum
W ogród faktycznie wkłada sie całe serce ,czas i umiejętności buziaki
____________________
Jagoda
akanta 19:23, 30 cze 2014


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Jag_58 napisał(a)

Basiu wytłumaczenie na to ,ze pojawiły się w odległym miejscu bym miała gdyby kwitły ,ponieważ tez potrafią sie rozsiewać ,u mnie też wyrosły w miejscu ,które same sobie wybrały ale jeśli nie kwitły to jeszcze jest możliwość ,ze może od sąsiada ???? jesli nie to wytłumaczenia brak
Basiu nie wiem czemu nie kwitną tym bardziej ,że rok wcześniej zakwitły ,warunki mają dobre słoneczne stanowisko ,jeszcze sprawa kwasowości gleby ,powinna być zasadowa i przepuszczalna gleba ,więcej nie wiem ,może przyszły rok będzie łaskawszy bądź dobrej myśli pozdrawiam serdecznie


A wiecie co dziewczęta ,juka kwitnie tylko raz z tej jednej rozety i jeśli z korzenia nie wyrośnie nowa to ta stara nigdy nie zakwitnie.Po wycięciu tej pałki jeśli kępa jest dość zagęszczona trzeba ją wyciąć to przyspiesza wypuszczanie silnych nowych rozet.Gdy jest zbyt gęsta /wyrastają słabiutkie mogą gnić/ i słabo kwitnie.Miałam wielką kępę na metr w głąb korzenie miała.Przez dwa lata przekopywałam bo ciągle coś wyrastało.Dwie taczki tych korzeni nakopałam ,suszyłam i paliłam a na wiosnę nawet na ognisku coś wyrosło ,taka w niej siła życia.Do dziś jeszcze walczę bo co nieco wyrasta a tam już jest różanka.
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
Jag_58 19:36, 30 cze 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
mój pierwszy bonsai hahaha i pewnie ostatni ten żywotnikowiec był bardzo nieładny ,zastanawiałam się gdzie go przenieś i wtedy pomyślałam aby go przerobić na razie wygląda tak sobie ,ale myślę ,ze z rok na rok będzie lepiej

Tojeść rozesłana

pełnik chiński

Krwawnica








____________________
Jagoda
Jag_58 19:43, 30 cze 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
widoczki



____________________
Jagoda
grazyna_olsz... 19:47, 30 cze 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 719
Pospacerowałam nacieszyłam oczy
Liliowiec b ładny a jukki dorodne a powiedz czy te kwiatostany po przekwitnięciu wycinasz wraz z cała rozetą czy zostawiasz ?
AgnieszkaW 19:47, 30 cze 2014

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
akanta napisał(a)


A wiecie co dziewczęta ,juka kwitnie tylko raz z tej jednej rozety i jeśli z korzenia nie wyrośnie nowa to ta stara nigdy nie zakwitnie.Po wycięciu tej pałki jeśli kępa jest dość zagęszczona trzeba ją wyciąć to przyspiesza wypuszczanie silnych nowych rozet.Gdy jest zbyt gęsta /wyrastają słabiutkie mogą gnić/ i słabo kwitnie.Miałam wielką kępę na metr w głąb korzenie miała.Przez dwa lata przekopywałam bo ciągle coś wyrastało.Dwie taczki tych korzeni nakopałam ,suszyłam i paliłam a na wiosnę nawet na ognisku coś wyrosło ,taka w niej siła życia.Do dziś jeszcze walczę bo co nieco wyrasta a tam już jest różanka.


Tak właśnie z juką jest. Po kwitnieniu rozetę trzeba wykręcić lub wyciąć, a z boku wyrastają nowe, które dojrzewają do kwitnienia 1-2-3 lata w zależności od warunków. U mnie juka po wysadzeniu, mimo randapowania, wyrasta od kilku lat w berberysach miniaturowych. W kłączach - bulwach ma ogromną siłę przetrwania.
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies