Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Nieogrodowy Haos

Pokaż wątki Pokaż posty

Nieogrodowy Haos

Kingsley 15:43, 23 kwi 2014

Dołączył: 23 kwi 2014
Posty: 3
Witajcie.
Od niedawna zaglądam po cichaczu na te stronę ogrodowiska i podziwiam zmaganie ludzi z ogrodami - jestem pełen podziwy dla zaangażowania i efektów jakie uzyskujecie w waszych ogrodach.

Niestety ja jestem NIEOGRDOWY jak nazwa mojego wątku.

Od stycznia tego roku jesteśmy z żoną posiadaczami działki z domem po moim dziadku. Oboje mieszkamy w Warszawie a działka jest położona ok 60-70km od stolicy dlatego też nie zawsze możmy na nią jeździć. I tu za pewne jest pogrzebany problem z działką.

Chcielibyśmy móc spędzać tam wolne weekendy oraz jakieś wypady Majowe - skoro los dał nam własny skrawek ziemi.
Chcielibyśmy aby nasze dzieci mogły spędzać czas na łonie przyrody a nie tylko w blokowiskowym otoczeniu zieleni.
Co poradzić jak sie człowiek nie zna nie powinien się brać za to - ale jak los go pchnął w te stronę trzeba sie i z tym wyzwaniem zmierzyć. Myślę, że może być to całkiem sympatyczna przygoda naszego życia.

Ja tu tak piszę i piszę więc może pokażę jak wygląda nasze "coś" czego ogrodem nazwać nie można
pozdrawiam

kilka zdjęć poglądowych, z pierwszej wizyty w tym roku.









Jeżeli wiecie jak pomóc w ogarnięciu tego haosu, liczę, że pomożecie po waszych perypetiach ogrodniczych.
____________________
Kingsley 15:47, 23 kwi 2014

Dołączył: 23 kwi 2014
Posty: 3
Jak zauważyliśmy jest pewna lista "żelaznych" roślin które są używane na ogrodowisku jeżeli się mylę proszę poprawcie mnie -nas:
- Cisy
- Bukszpany
- Hosty
- Żurawki
- Hortensje
musimy sie bliżej przyjżeć tym roślinom może znajdziemy coś dla siebie.
pozdrawiam-y
____________________
kaisog1 18:54, 23 kwi 2014


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Witaj

Tak w zasadzie nie ma ścisłej listy roślin Jednak są to rośliny bardzo reprezentacyjne. Wszystko zależy od tego co chcecie mieć w ogrodzie.

Piszesz:
Oboje mieszkamy w Warszawie a działka jest położona ok 60-70km od stolicy dlatego też nie zawsze możmy na nią jeździć. I tu za pewne jest pogrzebany problem z działką.


Odpowiem Ci tak - jestem w identycznej sytuacji, z tym, że moja "działka" jest ode mnie ponad 250 km Uwierz mi, że da się mieć ogród i generalnie większego problemu z tym nie ma (oprócz warzywnika w zeszłym roku ale problem juz rozwiązujemy). Zajrzyj do mnie a zobaczysz, że można
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Kingsley 20:09, 23 kwi 2014

Dołączył: 23 kwi 2014
Posty: 3
Dziękujemy za odwiedziny

kaisog1 - jeżeli uważasz, że sie da to napewno masz rację i z pewnością nam też sie to uda. Ale mam takie skromne pytanie:
" co ile jeździcie na swoje kubusiowo i ile czasu tam spędzacie?"

Powiem tak : żona chciał by mieć ładny ogród może nie musi być to tak wymuskany ogród jak większość waszych trochę kwitnących kwiatów ale żeby nie było przy tym mnóstwa roboty -pielenia, wykopywania itp.

Nasza łąka kwietna na pocieszenie

pozdrawiam-y
____________________
kaisog1 20:35, 23 kwi 2014


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Jeździmy na weekendy, jak się uda to co dwa tygodnie Droga w jedną stronę to 4 h jazdy. Wyjeżdżamy w piątki przeważnie i na późne popołudnie jesteśmy na miejscu.

Roboty w ogrodzie zawsze jest nadmiar. Faktem jest, że jak przyjadę na działkę to bez przerwy coś robię, ale ja to po prostu kocham Tam odpoczywam bo nie znoszę bezczynności
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies