Jak tylko przestanie padać wytnę tą wierzbę. Mam naprawdę sporo ładnych drzew i krzewów o które warto zadbać. Szczególnie zależy mi na "palmach" - niestety największa, wysoka jak dom padła - prawdopodobnie w okresie mrozów gdy nikt się nią nie zajął - nie dotrwała do moich czasów.

Uchowały się tylko małe palemki - jak myślę są to "Cordyline Australis" - wyglądają jakby się tworzyły z rozłogów. Rosną z jakieś 2m od miejsca, gdzie była ta wielka.

Myślałem, żeby zimą (bo to jak jesień w Polsce) je porozcinać i przesadzić w różne miejsca. Nie wiem też co to za drzewka po lewej i prawej na tej fotografii - ale to pokażę przy innej kolejnej okazji.