Iwk4
10:33, 10 sie 2015

Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Mirelko, nie...
Już po kupieniu farby najpierw padał deszcz, a potem pracowałam na innej rabacie i poprosiłam e-Ma o wykopanie kamienia, który zajmował niepotrzebne miejsce na rabacie. Okazało się, ze jest to spory, o ładnej fakturze, z dwóch stron płaski kamień i zdecydowałam, że dam go do znajomego kamieniarza, aby przewiercił dziurkę w nim. Sprawa się ciągnie, bo zawsze był powód (brak czasu w weekendy), aby do niego pojechać, albo on jest na urlopie. Zastanawiam się też, czy robić to teraz, całe oczko trzeba wkopać głębiej, aby zasypać żwirkiem na poziomie ziemi. A na jesień trzeba wyjąć pompkę i nie potrafię podjąć decyzji, aby mi aż tak na ten moment zależało.
Upały też zniechęcają do pracy. Tak więc wiem, ze mam niezałatwioną sprawę, ale też nie dajmy się zwariować. Oboje z M lubimy działać impulsowo, nie lubię długich planowań, bo życie samo nam pisze scenariusze. Jak dojadę do znajomego, będzie dziurka w kamieniu

Na razie jest tak, jak było


No i nie podoba mi się kolor trawy dosiewanej. Siałam na podłożu kupionym do trawnników z O. Coś jest nie tak, trawa zbyt jasna, no i te upały...
____________________
Ogródek Iwony II
Ogródek Iwony II