W Zabrzu już nie pada, ale tu podobno lało od wczoraj rano. W Pszczynie zaczęło koło 18,00, to pewnie jeszcze pada...jak wczoraj wyjeżdżaliśmy, to tak lało, że do samochodu przez garaż wsiadałam...ściana deszczu. Jak dla mnie, wystarczy na razie. Że to też od razu musi tak intensywnie...nie lepiej powoli i przez 3 dni? Ja się pytam...
Na grzybki to ja bardzo chętna, wiesz...tylko, że zbierać nie umiem

Kasiu masz pewne jak tylko będą w lesie bo ja Krzysia nie zatrzymam nawet przywiązując Przegryzie linę

Gosiaczku u mnie też leje ... i też czekam na leżaczek.
Pozdrawiam

U mnie zaczęło lać wczoraj wieczorem Gosiaczku i dziś prawie cały dzień z niewielkimi przerwami. Ogródeczek podlany za wszystkie czasy . Pozdrawiam.

Taaa u Ciebie leje a u nas wieje i jest pochmurno ale sucho !!!!
i podlewać trzeba bo sucho okrutnie . Gosiak ale TY masz ten ogród wychuchany i wypucowany, mam wrażenie, ze każdy kamyczek masz odkurzony o roślinkach nie wspomnę. Powojniki piękne, stipy powalają i cóż ...jak żyć
ściskam Cię mocno i pogody życzę