Kindzia
19:52, 06 lip 2015
Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
U Ciebie to się szybko nie da...ale Ci wizyt zazdroszczę! Widać szczęśliwe buzie

Nie wiem jak te sadzonki od Ani pozyskać...może mi do Pęchcina zabierzesz? Śmiechu warte

Chyba, że będziesz hodować je jeszcze dwa tygodnie

Kulaski wcale źle nie wyszły, bajerujesz. Mój wiąz też zdychał, już myślałam, że mi go ktoś czymś podlał, wiesz, wszystko możliwe...ale nie, susza. Podlewałam codziennie, teraz tam Madzia jest i odżył. Deszczu potrzebujemy!!! Może jakiś taniec czarownic uskutecznimy???









Kulaski wcale źle nie wyszły, bajerujesz. Mój wiąz też zdychał, już myślałam, że mi go ktoś czymś podlał, wiesz, wszystko możliwe...ale nie, susza. Podlewałam codziennie, teraz tam Madzia jest i odżył. Deszczu potrzebujemy!!! Może jakiś taniec czarownic uskutecznimy???
