Pytanie właściwie skierowane do naszej Danusi .

Znalazłam na forum informacje o winorośli japońskiej. Brakuje mi natomiast porównania z winoroślą amurską i pachnącą. Czy są między tymi trzema jakieś istotne różnice? Która najlepiej znosi słońce, która mrozy? Która jest najodporniejsza na choroby? Która najpiękniej się wybarwia?

Danusiu, Ty znasz doskonale te rośliny i nie raz, nie dwa zetknęłaś się z nimi. Możesz coś o nich napisać? Czy wiążą owoce czy tylko kwitną?
Jak owijają się wokół słupków: czy wąsy owiną się wokół słupka 10x10 cm?

Sadziłam jedynie winorośl japońską, nie mam więc osobistej praktyki porównawczej
Winorośl japońska jest doskonale mrozoodporna, bo posadziłam ją i rośnie wysoko na 6 piętrze, są tam ekstremalne warunki, szaleją wiatry. Odnośnie czepiania się podpór - pnącze ma bardzo długie wąsy (do 50 cm), ale moim zdaniem wokół tak grubych słupów nie owinie się, a jak się owinie, to nie będzie dobrze trzymać, trzeba wbić jakieś haczyki lub inne mocowania. Pnącze nie ma owoców.

Winorośl amurska ma owoce jadalne, kwaskowate, nadają się na przetwory, a liście do zawijania gołąbków. Jest również odporna na mróz i równie ozdobna, liście ma bardziej powycinane niż japońska.

Winorośl pachnąca przebija pozostałe zapachem niepozornych, kremowych kwiatów. Max strefa mrozoodporności 9. Wyrasta do 10 m. Przebarwia się na żółto, pozostałe na jaskrawe kolory.

Dzięki, Danusiu.
Chciałabym jeszcze zapytać o winorośl pachnącą, odmiana Tomek, czyli kwitnąca, ale bez wiązania owoców. Czy ta winorośl też nie da rady samodzielnie owinąć się wokół słupków? Rozważam jeszcze powojnika Paul Farges Summer Snow. Zdarzało Ci się obsadzać pergolę dwoma różnymi roślinami na dwóch krańcach?

Zamierzamy z mężem posadzić ze 30 krzaczków winorośli z myślą o domowym winie .Danusiu , jakie gatunki doradzasz? Mieszkamy w Krakowie , miejsce na winorośl nasłonecznione. Ogrodnik chce mnie przekonać do agrowłókniny wokół winorośli . Czy ona jest niezastąpiona ta przysłowiowa "szmata" w tym wypadku?

Ona nie jest niezastąpiona, można ją zastąpić ściółkowaniem i właściwym przygotowaniem gleby.

Skoro chce kłaść szmatę to raczej prawdziwym ogrodnikiem nie jest.

Nie znam się na odmianach, bo robimy nalewki, na winach nie znam się. Ale wyczytałam że odmiany amerykańskie Ontario, Concord, Alwood, Fredonia oraz Swenson Red, które silnie rosną i są odporne na choroby. Dobrze się sprawdzają w polskich warunkach.

Dzięki Danusiu za podpowiedzi . Spróbuję tego mojego ogrodnika przekonać.

Zmienić ogrodnika skoro nie jest ogrodnikiem, tylko szmaciarzem.