Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy... » Edycja postu

W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy...

lojalna_ 19:23, 26 cze 2015


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Jazzy tak cały czas walcze .....tylko jeden wyglada jakby juz nie dawal rady .....jeszcze liczevzevsie uda ale to sa te zlote one takie kaprysne u mnie chyba ....
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
jazzy 19:39, 26 cze 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
lojalna_ napisał(a)
Jazzy tak cały czas walcze .....tylko jeden wyglada jakby juz nie dawal rady .....jeszcze liczevzevsie uda ale to sa te zlote one takie kaprysne u mnie chyba ....

A jak trawnik?
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
lojalna_ 19:42, 26 cze 2015


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Wiesz podobami sie bardzo , sliczny kolor gesta sztywna trawka , chwasciorow jest ale walcze ogolnie zadowolona jestem i DZIEKUJE bardzo za pomoc jestes matka chrzestna i sie nie powstydzisz
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
jazzy 20:07, 26 cze 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Jola, to malkul jest matka kszesna
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
babka 01:16, 28 cze 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
I co... u Ciebie pewnie znów taka cisza przed burzą ? znów z czymś szałowym wyskoczysz? ja już się boję ...
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
jazzy 01:41, 28 cze 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
babka napisał(a)
I co... u Ciebie pewnie znów taka cisza przed burzą ? znów z czymś szałowym wyskoczysz? ja już się boję ...

E tam, nic nie robię, a w zasadzie coś tam dłubie pomału, ale szału nie ma
Dzisiaj przasadziłam trzy bukszpany. Namęczyłam się jak gupia Jakieś wielkie to porosło... A jeszcze ustawić to na jednym poziomie, w jednym rzędzie... Ciężka robota
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
waldek727 01:57, 28 cze 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Tak się nie robi. Możesz mieć teraz z nimi problem, czego Ci nie życzę.
Z takimi pracami trzeba było poczekać przynajmniej do września.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
jazzy 12:38, 28 cze 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
waldek727 napisał(a)
Tak się nie robi. Możesz mieć teraz z nimi problem, czego Ci nie życzę.
Z takimi pracami trzeba było poczekać przynajmniej do września.

A dlaczego tak uważasz?
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
ren133 13:46, 28 cze 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
A jak tam trawniczek?
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
waldek727 16:49, 28 cze 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
jazzy napisał(a)

A dlaczego tak uważasz?

To Marti wynika z fizjologii roślin.
Wszystkie rośliny w naszych ogrodach poza kwasolubnymi pobierają wodę z gleby wraz z substancjami odżywczymi rozbudowaną siecią mikroskopijnych nitek. Są to włośniki korzeniowe które podczas przesadzania roślin ulegają znacznemu uszkodzeniu i przestają spełniać swoją rolę. Korzeń który jest dla nas widoczny gołym okiem pełni tylko funkcję stabilizacyjną i nie bierze udziału w całym procesie pobierania wody z roztworu glebowego. Transpiracja wymusza ubytek wody z powierzchni roślin, podczas gdy uszkodzony system korzeniowy nie ma możliwości jej uzupełnienia. W takiej sytuacji rośliny ratując się przed uszkodzeniem młodych przyrostów transportują wodę ze swoich starszych dolnych partii ku górze. Odwodnione tkanki zaczynają obumierać, a objawem tego jest usychanie roślin od dołu a także podwijanie i skręcanie liści które z czasem również będą podsychały począwszy od zewnętrznej strony blaszki liściowej.

____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies