Zastanawiam się nad wyjazdem do Wojsławic, ale nigdy jeszcze na spotkaniu O. nie byłam.
Czy takie sierotki nikogo nie znające mają mieć jakiś plakat przy sobie "przygarnijcie mnie proszę"
Nikt nikogo nie przygarnia, każdy jest z naszej rodziny i każdy ma takie samo miejsce. Nie obawiaj się- będziesz się czuła jakbyś nas wielu znała i to już po paru chwilach. Opory i nieśmiałość zostaw w domu, weź jakiś identyfikator i bądź gotowa na radosne chwile.