Dziewczyny, trendy to nie jest coś, o czym przeczyta się na jednym, czy drugim blogu. Raczej wychwycić je można obserwując ich dziesiątki.
Kolory wiadomo, że prezentuje Pantone. Moim zdaniem często są one narzucanymi barwami, do których rynek po prostu się dostosowuje. Tak było choćby z magentą w 2014, czy zeszłorocznym odcieniem marsala.
Gdybym miała zrobić listę blogów, które śledzę, to by mnie Danusia wyrzuciła za ilość przekierowań. Homebooka używam tylko do szukania towarów dostępnych na naszym rynku (wciąż z nimi ubogo). Pinteresta nie mam. Za to mam komputer zawalony katalogami z uporządkowanymi zdjęciami. Dekada zbierania materiałów to naprawdę spora kolekcja. Zmieniam się razem z nią, ale konsekwentnie trzymam się jednego nurtu (modern Classic) i jego przyległości typu Fusion, Shaker, Hamptons, Glam itp. itd.
Jeśli macie ochotę na wirtualną wycieczkę do domów ciekawych, kreatywnych ludzi, prezentujących niebanalny styl, możecie zajrzeć choćby tutaj. To są w mojej ocenie Wnętrza przez wielkie W.
Mają charakter, indywidualność, kolor, pazur:
http://www.thesocialitefamily.com/en/familles/
edit: co najważniejsze: to są realne wnętrza, a nie katalogowo ustawione przedmioty, które mają się pięknie prezentować w kadrze