jola powiem ci że mam taką małą fanaberie choc z wiekiem sie na szczęscie zmniejsza..uwielbiam sie bawić slowami i ich brzmieniem...stad własnie siakowa..najpierw w liceum była z tego powodu SIA-KA (KA-SIA) potem ewoluowalo na SIAKOWA, zawsze był CIOPĄG zamiast POCIĄG i tysiące innych z koniecznosci chwili
