anna_t - Obawiam się,że ja jestem najbardziej chaotycznym ogrodnikiem różanym,jakiego znam i z pewnością nie powinno się mnie kopiować

Moje prace ogrodowe są uzależnione od harmonogramu pracy zawodowej,więc działam z doskoku jak mi czas pozwala.
A piękne róże to zasługa mojej dobrej gleby-czarnej
Wydaje mi się,że najbardziej Marzenka działa zgodnie z wszystkimi procedurami.
Systematyczna jest we wszystkim i ma ogromną wiedzę odnośnie nawożenia,ochrony przed chorobami
Ja mogę polecić póki co, oprysk z sody tzw. sódka.
Przetestowałam go w ubiegłym sezonie na jednej z moich róż,która pochorowała się na poczatku sezonu. Po opryskach (2 razy dostała )nowe liście były już zdrowe az do jesieni.
Roztwór z sody oczyszczonej tzw. sódka na czarną plamistość róż
Dp 1 litra wody dodajemy 1/4 - 1/5 płaskiej łyżeczki sosy oczyszczonej.
Najlepiej rozpuścić w 1/2 szkl wody o temp. powyżej 20° C i wlać do opryskiwacza.
Do tego 1/2 łyżeczki jakiegoś oleju jadalnego, dobrze wstrząsamy.
Nie nalezy pryskać w ciągu słonecznego dnia poniewaz krople oleju mogą podziałać jak soczewki i spowodować poparzenie roślin.
Częstotliwość używania sodki to 2x w odstępie 2 tygodni.
Większa ilośc sódki może spowodować brązowienie młodych listków, trzeba robić delikatny roztwór.
Sódka jest polecana przez Królewskie Towarzystwo Róż aw Anglii do zwalczania czarnej plamistości liści
____________________
Renata`----
RRR - różane rozmaitości
-------
A miało być tak pięknie