rozark
14:02, 27 paź 2014

Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Witam wszystkich kolorowymi barwami jesieni.
Posiadam ogród w "środku" dużego miasta. W moje posiadanie wszedł ok. 6 lat temu. Na działce była zapuszczona (zachwaszczona) trawa i starodrzew. W przedogródku panoszył się perz z którym walczę do dzisiaj oraz bardzo stare róże które zmarzły w 2011 i już nie odbiły. Pomalutku zaczęłam to i tamto sadzić, potem zakładać rabaty i ruszyło się wielkie poszukiwanie roślin do cienia, takich kolorowych a najlepiej kwitnących.
Za sprawą Pani Danusi, gdy przeczytałam o róży Veilchenblau która można sadzić na północne ściany zaczęłam czytać, szukać informacji... i zachowywać się jak uzależniona. Gdy złożyłam zamówienie na ponad 40 róż ( część wzięli sąsiedzi i przedszkole) to okazało się, że czegoś mi brak - bliskiego kontaktu z opisami róż: o tym jak pachną a jak kwitną, zdrowe czy nie? ... Niniejszym wszystkim którzy dzielili się swoimi doświadczeniami o ogrodnictwie serdecznie pozdrawiam. Moje róże kończą drugi sezon i niestety bardzo chorują, nawet te z ADR - nie tylko one, bo na tej działce choruje prawie wszystko a już na pewno wszystkie drzewa. Postanowiłam prowadzić ogród ekologicznie i może zabrakło systematyczności? Albo rok taki? Może coś podpowiecie? Bo jak w przyszłym roku historia się powtórzy to będę zmuszona opryskiwać "ciężką" chemią. Wątku nowego nie zakładam, zacznę od czytania a tych którzy mają ogrody w cieniu proszę o podanie linków – zacznę swoja przygodę z ogrodowiskiem od nich.
pozdrowionka
Posiadam ogród w "środku" dużego miasta. W moje posiadanie wszedł ok. 6 lat temu. Na działce była zapuszczona (zachwaszczona) trawa i starodrzew. W przedogródku panoszył się perz z którym walczę do dzisiaj oraz bardzo stare róże które zmarzły w 2011 i już nie odbiły. Pomalutku zaczęłam to i tamto sadzić, potem zakładać rabaty i ruszyło się wielkie poszukiwanie roślin do cienia, takich kolorowych a najlepiej kwitnących.
Za sprawą Pani Danusi, gdy przeczytałam o róży Veilchenblau która można sadzić na północne ściany zaczęłam czytać, szukać informacji... i zachowywać się jak uzależniona. Gdy złożyłam zamówienie na ponad 40 róż ( część wzięli sąsiedzi i przedszkole) to okazało się, że czegoś mi brak - bliskiego kontaktu z opisami róż: o tym jak pachną a jak kwitną, zdrowe czy nie? ... Niniejszym wszystkim którzy dzielili się swoimi doświadczeniami o ogrodnictwie serdecznie pozdrawiam. Moje róże kończą drugi sezon i niestety bardzo chorują, nawet te z ADR - nie tylko one, bo na tej działce choruje prawie wszystko a już na pewno wszystkie drzewa. Postanowiłam prowadzić ogród ekologicznie i może zabrakło systematyczności? Albo rok taki? Może coś podpowiecie? Bo jak w przyszłym roku historia się powtórzy to będę zmuszona opryskiwać "ciężką" chemią. Wątku nowego nie zakładam, zacznę od czytania a tych którzy mają ogrody w cieniu proszę o podanie linków – zacznę swoja przygodę z ogrodowiskiem od nich.
pozdrowionka
____________________
pozdrowionka
pozdrowionka