2015 r. nie dość, że Acapella się z nim gniecie, to jeszcze My Girl ma problem, następny jest Albrecht Durer...ten jest dopiero biedny, bo niski...dlatego Albrecht do Kasi pojedzie. Już 5 kolejnych róż jest pod nim, a on dalej rośnie...już mi za bramę wylazł, wisi tam z metr kwiatów...u mnie osiągnął już zdrowo ponad 7 metrów...
Przycinam tylko kwiaty po kwitnięciu. To całe przycinanie dotąd. Lubi go nimułka, jak widzę, że lata nad nim, pryskam Confidorem (bo mam jeszcze), ale każdy systemiczny będzie skuteczny. W tym roku już jest bardzo gęsty złapał plamistość, zaraża mi róże pod spodem...muszę coś z nim zrobić. Od spodu widać, które najstarsze pędy, grubaśne są i zdrewniałe na kamień, ale do góry, po siatce idzie plątanina gałęzi, liście gąszcz robią...aż się boję jak sobie z nim poradzę...