Bardzo serdecznie dziękuję Spotkać to się na pewno spotkamy, jak nie u Kapiasa to gdzie indziej Wybieramy się na Święto Traw w Wojsławicach we wrześniu, może też się zdecydujesz?
Bigos wychodzi nam na prawdę dobry, to masz czego żałować Szkoda, że nie mogłaś być z nami
Pierwszy wątek...aż sama teraz do niego wróciłam, ale byłam zielona wtedy...i jakie dylematy miałam, teraz mnie śmieszą, wtedy na prawdę tak czułam
Kupiłam ale tylko na próbę, nawet fajnie wyrosły ale zmienię im miejsce, bo ciut róże mi widok na nie zasłaniają. Nie są wysokie. Wprawdzie miały być różowe, a są białe i majtkowe ale co tam.
Kora się przed amantem popisuje, o zakochaniu mowy nie ma... zresztą amant już niegroźny, a i Korę czas wysterylizować, bo ona z tych ras co może się coś przyplątać, a choróbska nam niepotrzebne.
To Kora do operacji szykowana...myślę, że też bym sterylizowała. Nawet zastanawialiśmy się z Figiem, ale on do bab nie ucieka i w miarę posłuszny. To mu zostawiliśmy jego klejnoty