Byłam w szkółce, w której kupowałam wiśnie Amanogawy. Te, które stały z moimi, wszystkie padnięte, więc już nie mam wątpliwości, że to szkółka mnie uraczyła takim felernym towarem

Mam obiecane, że jak moje nie ruszą, to uzyskam jakąś formę rekompensaty.