Madzenka
22:52, 11 gru 2015

Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Jezdeś jezdeś alem zabiegana a jak sąsiadami do netu to idę na łatwiznę, czytam nie piszę....
A na O albo gotujemy albo stroimy,a ja lubie kopać, przesadzać , przycinać
Karp w migdałach: po prostu do panierki dorzucam połówki migdałów, duuuuuużo migdałów i smażę. Potem karpia wsadzam do piekarnika i podpiekam , dzieki temu nie jest taki tłusty i jest gorący na kolacje gdy sie przygotowują uszka, barszczyk i inne frykasy.
W ubiegłym roku okazało się, że córka jest uczulona na gluten więc karpia nie mogłam przygotować w zwykłej panierce z bułką tartą. Znalazłam w spiżarce zmielone migdały i to posłużyło za panierkę, karp C jej bardzo smakował.
My jakies oszołomy jestesmy bo cała rodzina lubi karpia.... Ale kupujemy małe aby były jak najmniej błotne... Trzeba pamietac, ze 60 km od Wrocławia mamy zagłębie karpiowe czyli stawy milickie.
Karp w galarecie i ryby zapiekane pod pierzynka śmietanowo-porowa to domena M
Ciepłe potrawy to w ogole wirtuozeria w wykonaniu mojego M, ja jestem od ciast, sałatek i dekoracji
A na O albo gotujemy albo stroimy,a ja lubie kopać, przesadzać , przycinać

Karp w migdałach: po prostu do panierki dorzucam połówki migdałów, duuuuuużo migdałów i smażę. Potem karpia wsadzam do piekarnika i podpiekam , dzieki temu nie jest taki tłusty i jest gorący na kolacje gdy sie przygotowują uszka, barszczyk i inne frykasy.
W ubiegłym roku okazało się, że córka jest uczulona na gluten więc karpia nie mogłam przygotować w zwykłej panierce z bułką tartą. Znalazłam w spiżarce zmielone migdały i to posłużyło za panierkę, karp C jej bardzo smakował.
My jakies oszołomy jestesmy bo cała rodzina lubi karpia.... Ale kupujemy małe aby były jak najmniej błotne... Trzeba pamietac, ze 60 km od Wrocławia mamy zagłębie karpiowe czyli stawy milickie.
Karp w galarecie i ryby zapiekane pod pierzynka śmietanowo-porowa to domena M

Ciepłe potrawy to w ogole wirtuozeria w wykonaniu mojego M, ja jestem od ciast, sałatek i dekoracji
