Madzenka
11:22, 10 sty 2016

Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Kasiu na pewno top3 mam:
Munstead Wood
Ascot
The Alnwick Rose
Za wyglad kwiatów, obfitość kwitnienia, zwarty ładny pokroj i wyglad lisci.
Czekam na kolejne sezony aby ocenić nastepne, bo moje ulubione na ktore lubię patrzyć to:
-William Sz. ale ciągle go plamistosć nęka i ma wątłe pędy, za cienkie dla tak wielkich kwiatów. Kwiaty (kolor, wielkość, rozmiar ) są zachwycajace i chyba dokupię jeszcze jeden egzemplarz z innej szkołki bo moze mi sie taki wiotki przytrafil
- Proncess Ann - zmienny kolor pieknych kwiatów w zaleznosci od warunków- jak na róze sadzona jesienia 2014 to kwitła zachwycajaco, ale to oryginalny egz. od Austina więc moze to kwestia podkładki
- Othello- przepiekne kwiaty ale mało obficie kwitnie i rzadko
- Red Eden - nie moge odróżnić od Ascot.... Chyba tak samo piekna, domowiłam dwie bedziemy porównywać.
-Golden Cellebration - za kwiaty i obfitość kwitnienia
- Aspirin Rose - głupotoodporna, kwitnie niemal cały seozn z małymi krzewami.mrzekomo okrywowa ale o kwiatach jak rabatowe
Czekam na kolejny sezon moich jednorocznych róz, ktorych kwiaty mnie zachwycaly: Heidi Klum, Lavender Ice, Claire M, Falstaff, The Prince, Minerva, i wiele wiele innych. Własciwie nad każdą wzdycham gdy zakwitnie. Mam wiele egzemplarzy róż, które swoja urode pokaża dopiero za 2 sezony. Trzeba ciepliwie poczekać. A nei ktore ze wgledu na rozmiar beda eksmitowane.
To co w różach jest najpiekniejsze to własnie to oczekiwanie na rozkwitnięciu kwiatu i potem przyciąganie wzroku przy kazdym obchodzie ogrodu.
Maja jednak bardzo dużą wade, ciezko komponują sie z innymi roslinami i zdjecia a z laszego planu nie zachwycaja. Dlatego ten rok poświęciłam na dosadzanie do nich traw aby ukryć brzydkie łodygi i wyeksponować kwiaty.