Czy dzisiaj słodkie lenistwo i kontemplacja ogrodu?
Choć nie bardzo wierzę, że potrafisz usiedzieć w miejscu

Lista wylotowa powstaje ale czekam an drugie tłoczenie.
Na chwile obecna Prince wymaga przesadzenia, bo jest u mnie 2,5 sezonu i nie kwitnie lecz zamiera. Podobnie jest z Astrid Grafin. Inne jesli wypuszczą długie baty będa na razie przesuniete na tyły. Poza tym juz widze, ze kilka róz wymga kolorystycznej korekt np. burgundy i Souvenir pójdą w inne miejsca
golden Cellebration tez pojdzie na tył rabat za inne np. jude the Obscure czy Wedding Piano.

Przedwczoraj wkoprywałam Spirit of Friedom i niechcący wykopała mi sie wsadzają wiosna Kurzfurstin. Mimo ze ma kilka drobnych kwiatów w ogole sie nie ukorzeniła. A potem sie dziwie, ze pierwsze kwitnienie takie słabe....

Poza tym chyba z M pzresądzilismy los wisni kiku.... I kostrzewy na rózance....będzie porządkowanie, ale dopiero wiosną

Czytałam o Twoich dylematach. Wg mnie niestety nie. Munstead ma ciepły odcień, Minerva zimny, niebieskawy. U mnie rosnie przy Souvenir dr du Jamin oraz przy Burgundy Ice i w ogole nei pasuje. Mysle ze to trudny kolor do wkomponowania , najlepiej pasuje do baletu rózu Bonica, Louis Odiesr, ale juz nawet blady róż o brzoskwiniowym odcieniu The Alnwick rose nie pasuje. Chyba znakomicie będzie współgrała z rózami z seri Lavender
Prawdopodobnie u mnie bedzie przesadzona w pobliże Rapsody in Blue. Czekam na drugie kwitnienie aby podjąć ostateczną decyzję

Moja Alnwick to idelana róza - kwitnie przez cały sezon z małymi przerwami, na dodtatek bardzo obficie, ma nietypowe jak na Austinke bardzo sztywne pionowe pędy, nie pokłada się i idealną wysokosć 1,2 m. Dzisiejsza dawka The Alnwick . Widać jak jest zapączkowana.