A tu niespodzianka - na sadzonych, chyba 2 tygodnie temu (może 3?) patyczkach obciętych hortensji są pąki!
Nie wierzę, że patyczki już się ukorzeniły, ale szczerze przyznam, że te pąki trochę mnie zaskoczyły...



I jeszcze rzut oka na moją szkółkę, którą w zeszłym tygodniu wyniosłam na dwór...



Na tych roślinkach najbardziej widać jak służy im deszczyk. Przez ten tydzień dosłownie wróciły do życia

Imponująca ta szkółka, będzie co sadzić

Patyki na pewno się jeszcze nie ukorzeniły!
To nie takie proste

O kurczaczku, jaka obfitość. Super to wygląda. Ja jeszcze hortensji nie obcinałam, więc spróbuję też wsadzić.

Ale masz zasoby szkółkarskie!

A co potem z tymi hortensjami? rozsadzasz je już w tym roku na docelowe miejsce?

Beatko
Jak zobaczyłam tę Twoją szkółkę to aż mnie zatkało. Niesamowite ilości!
I patyczki już wsadzone Moje hortensje jeszcze nie obcięte ale chyba czas się zmobilizować.
Słoneczka życzę

Szkółka rewelacyjna Dużo tego nazbierałaś

Beatko, hortensje jeszcze korzonków nie mają. Czerpią wilgoć przez łodygi tak, jak kwiaty w wazonie. W między czasie uśpione pączki będą się rozwijać
Tak miałam w zeszłym roku z hortensjami Testowałam czas ukorzeniania. Około miesiąca.

szemusia napisał(a)

A tu niespodzianka - na sadzonych, chyba 2 tygodnie temu (może 3?) patyczkach obciętych hortensji są pąki!
Nie wierzę, że patyczki już się ukorzeniły, ale szczerze przyznam, że te pąki trochę mnie zaskoczyły...



I jeszcze rzut oka na moją szkółkę, którą w zeszłym tygodniu wyniosłam na dwór...



Na tych roślinkach najbardziej widać jak służy im deszczyk. Przez ten tydzień dosłownie wróciły do życia

Jestem pod wrażeniem, trzeba mieć rękę do roślin.
Podpowiesz mi jak rozmnazasz jałowce płożące?