Takie rzeczy jak sezonowe zapotrzebowanie dorosłej rośliny na azot są znane, tylko należy do nich dotrzeć, co nie jest wcale takie łatwe (łatwo jest w przypadku roślin uprawnych jak np. borówki, bo plantatorzy mają to opanowane i dzielą się wiedzą). Potem rozłożyć tę dawkę na X regularnych małych porcji (czyli zaplanować terminy nawożenia) i podlewać

Niby proste, a trudne.
Jeśli chodzi o oprysk, to stosuję co mam (czyli rozpuszczalny nawóz do iglaków) i nie będę kupował nawozów dolistnych, dopóki nie zużyję zapasu. Ze strony producenta Pinivitu wynika, że zawiera on 5,6% azotu i dla wrażliwych roślin stosuje się stężenie 1:50, co daje ok. 1g azotu na litr roztworu (0,1%).
Z kolei Substral magiczna siła dolistny do iglaków ma 23% azotu, a dawkowanie to 1 g na 1 l raz w tygodniu, czyli 0,23 g azotu na litr (0,023%), a więc 4 - 5 razy mniej niż wyliczyłem dla Pinivitu, przy czym Substral stosuje się często, interwencyjnie, a Pinivit chyba rzadko czyli co miesiąc (w każdym razie nic o tym nie piszą na stronie).
Należy też brać pod uwagę, że azot saletrzany pali liście mocniej niż mocznikowy, więc stosuje się go dwa razy mniej (tak powiadają rolnicy). Nie wiem czym ja pryskam, więc dam pół dawki.
W ten sposób sam sobie odpowiedziałem na pytanie - pryskać co tydzień roztworem nawozu, w którym stężenie azotu wynosi 0,012% (0,12 g na litr).