Bardzo mi sie podobało; szkoda tylko ze nie udało sie przekonac pewnego Holendra żeby sprzedał mi hortensje

, ale pocieszyłam sie pieknymi ciemiernikami (jutro zrobie fotki, bo dzisiaj po 6 godzinach podróży juz mi sie nie chce).
Bazarek był kiepski, ale kupiłam różowe ciemierniki po 34 zł, zaś jak juz wychodziłam to na głónej hali wysprzedawali stoisko i duzo wieksze można było kupić po 30 zł; no cóż też wzięłam